
Olafur Arnalds uczy szukać optymizmu w melancholii
Jesteśmy uwięzieni w domach, pozbawieni dawnego życia i niepewni jutra. Jak nie zwariować? Pewien islandzki kompozytor ma płytę, która w tym pomoże. Choć reprezentacja w piłce nożnej przestała robić furorę, a na samej wyspie zrozumiano, że nasilony ruch turystyczny może doprowadzić do ekologicznej katastrofy, to zainteresowanie Islandią nadal jest duże. Tej jesieni ludzie w Polsce chętnie oglądają serial „W pułapce” (drugi sezon trafił w listopadzie na Netfliksa) i słuchają zespołu Sigur Ros (premiera nowej płyty miała miejsce w grudniu). Ja skupię się na innym ambasadorze tego urokliwego zakątka globu i albumie, który już odbija się echem w nadchodzących podsumowaniach roku…
Praczas. W muzyce przyszłości nie ma miejsca na granice
Etnoelektronika współpracującego m.in. z Pablopavo, muzykami Lao Che bądź Grabkiem, nie ma co pytać o bezpieczną muzyczną przystań. – Nie mam jej i bardzo dobrze, bo korzystam z otwartych wód – zapewnia. Jego „Opus minium” to sztorm. W obecnym natłoku muzyki – a będzie jeszcze ciaśniej, bo przecież muzycy miesiącami siedzą w domach i czekają tylko, by wypuścić tego rezultaty – zwiększa się potrzeba albumów nieobliczalnych, zaskakujących, natychmiast odcinających się od reszty. I wydane nakładem Anteny Krzyku/Open Sources, dostępne już na portalach streamingowych „Opus minimum” takie właśnie jest – autor i jego goście nie bawią się w subtelności, dążą do…
Antonina Nowacka “Lamunan” i jej kosmos w jawajskiej jaskini
Jest wokalistką uniwersalną i nie daje się zamknąć w żadnych kanonach. Akurat „Lamunan” to wizjonerska płyta, mogąca robić za soundtrack do deprywacji sensorycznej. Antonina Nowacka zawsze była trochę z boku. Czy prywatnie – tego nie wiemy. Muzycznie jednak zawsze tworzyła rzeczy tak nieokreślone, że nie sposób właściwie ustalić na czym się wychowała, czego słuchała w dzieciństwie, jak pod tym względem ukształtowały ją kolejne szkoły. Można luźno założyć, że była dziewczynką lubiącą wszelkie opowieści niesamowite, dziwaczne horrory, a pewnie też pokręcone science fiction z pogranicza snu i halucynacji. Prawdopodobnie czytała też sporo o historii religii i religijności, bo jej wiedza w…

Jak być dobrym. Prykson Fisk w roli źródła energii odnawialnej
Raper Prykson Fisk ma w sobie mnóstwo miłości do hip-hopu. Po wyczekiwanym albumie „K02M02” słychać, że jest odwzajemniona. To abecadło gatunku stworzone z wielkim doświadczeniem, bez kompromisów i nienawiści. Jest po trzydziestce. Jego rodzinne Siedlce można nazwać jakkolwiek tylko nie stolicą polskiego hip-hopu, co nie przeszkodziło mu zaangażować się w kilka ekip (takich jak Renegaci Funku, którzy rok temu wydali płytę z Kubą Knapem), wydać podziemnie kilkunaście materiałów, koncertować i w pocie czoła animować kulturę. Jego aktywność liczona od 2003 roku właśnie znajduje swoje ukoronowanie w postaci oficjalnego, „legalnego” debiutu, produkowanego wykonawczo przez Włodiego z kultowej Molesty. Nie dało się…
Hiphopowcy mówią dość. Historia buntu na 10 przykładach
Polskim raperom zarzuca się, że się nie angażują, unikają ważnych tematów, a bunt zostawili w przebieralni Gucci. Zauważmy, że ani tak do końca nie było, ani nie jest. Proces systemu „Hip-hop to nie punk” pieklił się w felietonie nestor polskiej sceny hip-hopowej DJ 600V, ale życie potrafiło dostarczać dowodów, które potwierdzało tezę zgoła przeciwną. „System” Molesty to akurat numer bardzo punkowy, wymierzony w aparat przymusu, machinę policyjno-urzędniczą, z którą młodzi chuligani mieli na pieńku. Utwór bazuje na klasycznym podziale na „my” i „oni”, a rzeczony system to matnia, anonimowy monolit, trochę jak u Franza Kafki. Do szklanych domów, z szarych…
Te wersy powstawały z krzykiem. Bez emocji nie ma rapu Kidda
„Uciekasz przed sobą? Polecam konfrontację” – zachęca Kidd, który na właśnie wydanej własnym nakładem płycie „Rytuały Przejścia” znów jest sumieniem polskiego rapu. 20 lat funkcjonowania na scenie Wojtka „Kidda” Cichonia i Skweru – najpierw grupy elbląskich kumpli skupionych wokół hiphopowej idei, potem netlabelu – to ważny rozdział alternatywnego rapu w Polsce. „Mekka wszelkiego ścierwa” projektu Międzymiastowa (Kidd, producent Franxx i DJ Dobry Dotyk), jej następczyni „Pesymisja”, oraz nagrana z Faczyńskim „Pansofia” wylały fundament pod zupełnie inną miejską muzykę. Taką, która poszukiwała, czerpiąc z awangardy labeli Def Jux i Anticon, nie wstydziła się oczytania i poplątanych emocji i choć brzmiała klasycznie,…

Lonker See, czyli muzyka, w której zmieści się wszystko
Najnowsza płyta Lonker See „Hamza” to rzecz zjawiskowa. W luźnych improwizacjach muzycy eksplorują wszystko Wszystko co najlepsze w świecie alternatywnych brzmień kilku ostatnich dekad i tworzą z tego własny język. Jednocześnie bogaty i przystępny. “Hamza” – Lonker See, czyli muzyka, w której zmieści się wszystko – Wojciech Lada Trójmiasto od lat ma ustaloną markę jeśli chodzi o poszukiwanie nowych brzmień – również ich odnajdowanie – a już samo istnienie pojęcia Trójmiejska Scena Alternatywa, choć stare i wyjątkowo nieostre, wiele mówi o panującej tu atmosferze. Z jednej strony była tu Apteka, z drugiej – Miłość. Z jednej Nagrobki, z drugiej – choćby Trupa…
Wacław Zimpel – rytm zakrzywionego czasu
Wacław Zimpel jest już awangardzistą światowego formatu. Jego najnowsza płyta „Massive Oscillations” to kolejny odcinek podróży artysty w głąb transu. Wacław Zimpel pojechał do Holandii, by w tamtejszym studiu Willem Twee w Den Bosch, nagrać materiał na nowy album. Miał ze sobą cały zestaw instrumentów – nie wiem dokładnie jakich, ale zapewne były tam klarnety: basowy i altowy, pewnie też coś z elektroniki, którą w ostatnich latach poznański muzyk wyraźnie preferuje. Kiedy jednak znalazł się już w pomieszczeniu, rzucił je wszystkie w kąt. W studiu stały bowiem urządzenia z pionierskiego dla elektroniki okresu, z lat 50., 60. i 70., w…
Ścieżka dźwiękowa „Osierocony Brooklyn” to miks talentów
Miks talentów Thoma Yorke’a z grupy Radiohead oraz giganta jazzu – Wyntona Marsalisa, sprawia, że od tej muzyki trudno się uwolnić Film „Osierocony Brooklyn” przemknął prawie niepostrzeżenie przez ekrany naszych kin. Niezasłużenie. Ale przygotowana na jego potrzeby, wydana właśnie, ścieżka dźwiękowa ma wielką szansę zyskać status kultowy. Ścieżka dźwiękowa „Osierocony Brooklyn”https://www.youtube.com/embed/njylrM3ldM0?feature=oembed Nowy Jork, przełom lat 40. i 50. XX wieku. Pracujący w biurze detektywistycznym Lionel Essrog cierpi na Zespół Tourette’a. Utrudniająca kontakty z ludźmi przypadłość sprawia, że szef – Frank Minna – trzyma go z dala od pracy śledczego. Ufa natomiast inteligencji Lionela. Traktuje go jako firmowy mózg. Jednak, gdy Minna…

Maria McKee – to, co najlepsze, potrafi kryć się w cieniu
Kto szuka muzyki eleganckiej, fantastycznej wykonawczo i pełnej emocji, ten nie może odpuścić „La Vita Nuova” Po wpisaniu Maria McKee na serwisie streamingowym YouTube, pierwszym wyświetleniem będzie ballada „Show me heaven”. Utwór z 1990 roku nadal broni się kompozycją i wykonaniem, wciąż można usłyszeć go w lubiących evergreeny stacjach radiowych, znalazł się też na dziesiątkach kompilacji dedykowanych fanom przebojów filmowych, piosenek o miłości czy miękkiego rocka. Został napisany na potrzeby filmu „Szybki jak błyskawica” (oryginalny tytuł – „Days of thunder”). I o ile kinematografia woli spuścić na ten skupiony na samochodowych wyścigach, zwracający uwagę główną rolą młodego Toma Cruise’a obraz…
Greg Dulli „Random Desire” recenzja i przekrój twórczości
Ostatni niepokorny romantyk rocka powraca. Greg Dulli, wokalista i lider legendarnych grup The Afghan Whigs, The Twilight Singers i The Gutter Twins, wydaje płytę solową, album „Random Desire” Zawsze stał z boku. Niezależnie od tego, co było w danym sezonie modne, realizował swoją wizję muzyki, autorską mieszankę białego rocka, poetyckiej ballady i piosenki autorskiej mocno zanurzoną w „czarnej” tradycji – soulu, r&b i funky. Greg Dulli „Random Desire” Podsumowanie muzycznej podróży „Random Desire” jest podsumowaniem jego ponad 30-letniej muzycznej podróży. Podsumowaniem uwolnionym od wpływów artystycznych partnerów i biznesowych wspólników. To Greg Dulli saute – śpiewający rockowy poeta opowiadający o udrękach męskiej…
Agnes Obel płyta „Myopia” i koncerty w Polsce promujące płytę
Agnes Obel zabiera nas po raz czwarty w niezwykłą podróż. Tym razem do krainy „Myopia” Agnes Obel płyta „Myopia” – to uwodzące zjawiskowym pięknem ilustracyjno-filmowe klimaty spod znaku muzyki Angelo Badalementiego i jego „Twin Peaks” oraz tradycja wielkiej, poruszającej kobiecej piosenki autorskiej – od Joni Mitchell do PJ Harvey. – To album o zaufaniu i wątpliwościach. Czy ufasz sobie? Czy możesz polegać na własnych osądach? Czy wierzysz, że robisz właściwe rzeczy? Czy potrafisz zaufać swojemu instynktowi i temu, co czujesz? A może twoje uczucia są wypaczone? – mówi o swojej nowej płycie artystka. Po raz kolejny zadaje bardzo trudne, wymagające spojrzenia w głąb…